wtorek, 8 stycznia 2013

Kto pyta______________?

W ciągu ostatnich kilku dni zostałem postawiony przed próbą odpowiedzi na wiele wydawałoby się egzystencjalnych, jak ciężko brzmi to słowo, pytań. Czy nie uważam, że życie jest banalne? Czy boję się śmierci? Czy wszystko musi mieć cel? Jak i, wydawałoby się, łatwiejsze pytania, na przykład:_____ Czego nie lubię? ______ Z radością okazało się, że znacznie łatwiej odpowiedzieć mi na te egzystencjalne pytania, niż na zwykłe: "Czego nie lubię?" O ile łatwo mi powiedzieć czego nie lubię jeść - marchewka z groszkiem gotowana - ohyda, o tyle odpowiedzieć czego nie lubię np. w ludziach, w świecie... nie umiem, nie wiem. Otaczam się takimi osobami, które akceptuję w pełni, nawet jeśli czasami coś mnie w nich denerwuje, np. konieczność wyspania się G. ponad wszystko, to jednak w konsekwencji uśmiecham się. Lubię tą Jej konieczność wysypiania się. Przykładów tu można mnożyć. Skoro czegoś nie lubisz, wywal to ze swojego życia. To przecież proste, prawda? Wracając do pytań z kategorii ciężkie - znam odpowiedź na każde z nich, natomiast kim jest ten kto je zadaje? No dobra, zostawmy ciekawość poznania odpowiedzi przez pytającego, który zna sam swoją odpowiedź, ale szuka konfrontacji i rozmowy,  jednakże ile jest istnień dookoła, które naprawdę nie wiedzą?

Jadąc dzisiaj do pracy czytałem darmową codzienną gazetę, znalazłem ją na siedzeniu już w metrze, zazwyczaj ich nie biorę. Na przedostatniej stronie moduł - "podaj dalej", czyli coś w stylu - "Widziałam cię na pasach na pl. Rodla w Szczecinie, spotkanie naszych oczu było niesamowite, chciałabym to powtórzyć, odezwij się, gdzie jesteś?" Po pierwsze zaskoczenie, że ludzie to naprawdę piszą (o ile nie jest to ściema gazety, ale przyjmijmy dla dobra tego posta, że to prawda), po drugie, czyż oni właśnie nie błądzą zadając te pytania? Swoją drogą dwa listy dotyczyły autobusu linii 57 (jest w ogóle taki?) w Warszawie, szczęśliwa linia błądzących 57. Najnormalniej w świecie zamieszkam na tej linii i może spotkam tam Ciebie? Sam zadając to pytanie - błądzę. 

Gdy pytałem Boga, dlaczego umarła moja Mama, nie dostałem odpowiedzi._____ Błądziłem._____Błądzenie czasami jest fajne, ale "wiedzenie" jest fajniejsze. Kto pyta, nie błądzi. Bzdura. _______________ ! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz