środa, 30 listopada 2016

off____

Przeglądałem się w Waszych oczach. Zobaczyłem wiele.

zainteresowanie
pożądanie
zakochanie
strach
nerwy
dystans
egotyzm
głupotę
nic

nie zobaczyłem jednego
spokoju
a tego szukam

po prostu Was sobie słuchałem.

kończę.
koniec iluzji z Wami, już mnie nie trzyma. (Nie) zaczynam (nic) nowe(go). ego. go. out.

ząb wypadł. internet się zepsuł i komputer i samochód prawie też. i świat taki się głośny zrobił

i ciszej i ciszej i ciszej

Panie wyłącz umysł. To do Pana. Jesteś we mnie cały czas. Czekam na Ciebie. Nawet jeśli jesteś iluzją, to dobrze Cię mieć gdzieś daleko a blisko jednak. Ciekawe czy będziesz.

środa, 16 listopada 2016

____przed.siebie.

Obejrzałem coś. Coś nad czym płakałem zawsze jako dziecko. A dzisiaj zapłakałem jak dorosły.

Zadzwoniłem do Niej. Podziękowałem. Jest Jedyną. Jedyną, która nigdy mnie nie oceniła. Zawsze mnie przyjmowała. Zawsze. Kocham Cię A. Dziękuję.

Co więcej. Nie ważne już jakie miałem powody by znaleźć się tu gdzie jestem. Ważne, że to zrobiłem. Ważne, że się udało. D ponoć o mnie mówi, że jeśli ma mówić o osobie, która spełnia swoje marzenia to jestem to. Ja. Ważne, że tu jestem. Mam co chcę. Serio.

https://www.youtube.com/watch?v=U85U3dPuiR4

sobota, 12 listopada 2016

ja

pigułka.
ja.
na koniec
tego

faktycznie.skoro.prawda.to.prawda.

zawsze chciałem to co miałem
zawsze miałem to co chciałem

ja.
trudne to.
ale.
ja.

manipulowałem
szantażowałem
zdradzałem
kłamałem
ćpałem
piłem
łajdaczyłem się

wstydziłem się
cierpiałem
płakałem
bałem się

przekraczałem granice

popełniałem odnawialne samobójstwo

tobie to robiłem. i tobie. i tobie też.

ale jeszcze komuś.
sobie.
aż sobie.

żebyś mnie chciał
żebym się chciał
żebyś zawalczył
żebym zawalczył
żebyś kochał
żebym kochał
żebyś był
żebym był

jestem
z pamięcią tamtego
patrzę tam
przed
siebie
siebie



piątek, 4 listopada 2016

p.s.

I wiecie co? Jestem fajnym facetem. I dziwię się, że tak bardzo to zjebaliśMY. Że wybraliśMY. Sam bym chciał ze sobą być. I to robię. Jestem ze sobą. Przy sobie. To jest najbezpieczniejsze. Najprawdziwsze. Sobie ufam.
rozliczenie____

Piszę to z domu. Przynajmniej tak się nazywa. 33 lata tutaj. Bycie. Wracanie. Słyszę jak Ojciec wodę do czajnika nalewa, dźwięk zamykania klapki, pyk, woda się grzeje, otwiera puszkę, robi kawę, wcześniej odkręcił wodę do wanny. I tak już tyle lat.

A mój ostatni rok to kurwa sztorm. Dlatego potrzebuję się rozliczyć. Napisać to. Może potem będzie łatwiej.

To będzie do ciebie i do ciebie. Do dwóch was. Wokół was się to wszystko zakręciło. To Życie.

Przeprowadziłem te rozmowy z Wami już w swoich myślach nie raz. Co więcej przeprowadziłem je w snach, tak realnych, że czułem ulgę, że się wydarzyły. Nie wydarzyły się. Nie wiem czy się wydarzą, dlatego piszę.

Najpierw do ciebie. O tych czerwonych lampkach, które mi się zapalały, po których powinienem powiedzieć stop, ale nigdy nie powiedziałem bo brakowało mi mnie we mnie.

(tekst usunięty)


aż mnie trzęsie, co raz mniej. już mnie wytrzęsło. już mnie w pół nie zgina, tylko w głowę kłuje czasem i w serce.

Pisałeś, że brakuje ci nas.Tylko czego ci brakuje?



Teraz do ciebie drugiego.

Myślę o tobie. Mieliśmy daleko być teraz. Ciekawe gdzie jesteś? Chciałbym, żebyś przestał. Żebyś uwierzył, że jesteś. Że warto. Tylko musisz przestać. Wiesz co przestać. Ja przestałem. Jest lepiej.

Krótko do ciebie drugiego. Bo tych świateł czerwonych było dużo, a ja się nie zatrzymywałem i wierzyłem. Głupio wierzyłem. Wierzyłem w nasze uwikłanie. W patologię. Kochałem tę patologię. Żyję normalnie teraz. Już.

Nie czuję ulgi po tym wszystkim. Może to niemożliwe. Może dlatego, że uwierzyłem i w ciebie i w ciebie i teraz trudno się tak oduwierza?

Wierzę w nasze spotkanie. i z tobą i z tobą. Ale takie na równi. Jesteście w stanie? Jesteś ty? i jesteś ty? to daj znać. ty.i ty.