piątek, 22 marca 2013

chciałbym________

Chciałbym, żeby spełnienie na mnie spadło. Mieć mieć mieć, nic w tym złego. Chciałbym przestać już patrzeć w sklepach szukając produktów, na najtańsze. Chciałbym popijając wino, które kosztuje za butelkę więcej niż 17 złotych polskich, zapytać Cię: "Kochany, gdzie chcemy polecieć na wakacje w tym roku?" i szukać w sieci ofert miejsc, które spełnią marzenia wzroku. Chciałbym zacząć w ogóle orientować się, gdzie można pójść coś zjeść w Stolicy naszej, poza dużą wietnamską michą i makiem gumą donald. Chciałbym zaprosić moich Przyjaciół na super kolację, którą ugotuję i nie tłumaczyć się, że od trzech miesięcy nie mam krzeseł, których nie mam czasu odzyskać tylko pojechać do ikeji i kupić nowe. Chciałbym wjechać swoim kabrio peżocikiem ze sztywnym dachem do podziemnego garażu i zapomnieć co to odśnieżanie samochodu. Chciałbym pójść na basen późnym wieczorem, który znajdowałby się na osiedlu w moim apartamentowcu, gdzie rano na tarasie będę popijał kawę z kawiarki, której nie wyszukałem na alegro, żeby było taniej, z mlekiem sojowym, którego nie kupuję w biedrące bo tam jest zawsze w promocji. Chciałbym chodzić do fryzjera raz w miesiącu. Chciałbym dbać o swoja twarz, nie za pomocą kuponów rabatowych w salonach o wątpliwej higienie przyrządów. Chciałbym mieć osobistego trenera już na zawsze. Chciałbym mieć ochotę na masaż bez myślenia gdzie i u kogo, żeby po znajomości. Chciałbym wejść do haiemu i nie uderzać do wieszaka z czerwonymi strzałkami - przecena. Chciałbym kupić sobie pianino, chciałbym kupić sobie mikrofon, chciałbym chodzić na lekcje emisji ot tak, bo chcę się rozwijać, chciałbym kupić sobie nowy obiektyw i nowy aparat, chciałbym ajpada. Póki co mój mózg pada.  Chciałbym korzystać ze świata. Daję temu Światu siebie całego, Świat ze mnie korzysta, chcę korzystać ze Świata. Kurde, jestem tu tak krótką chwilę. Czy to co jest i mam teraz jest pełnią? A co jeśli tak?

Doceniam to, co mam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz